Górnicy – malarze?

Sztuka naiwna była tworzona przez ludzi niewykształconych, którym brakowało wiedzy na temat technik malowania, cieni, gry światła w obrazach. Nie mniej jednak wielu artystów nieprofesjonalnych wypłynęło z tej niższy artystycznej, a ich dzieła zostały uznane jako wartościowe w swoim nurcie oczywiście. Do prymitywnych artystów należeli często górnicy, który po wielu godzinach ciężkiej pracy w kopalni chwytali za pędzel i malowali obrazy, które wyobraźnia podsunęła w ciemnościach. Wydobywanie węgla to ciężka praca, a malowanie było relaksem i odpoczynkiem. To ciekawe ile zastosowań ma polski węgiel. Najbardziej zanany malarz – górnik to: Bernard Smyczek.

Obrazy Smyczka, znajdują się w zbiorze Muzeum Górnictwa Węglowego. Jego obrazy łączą w sobie obsesję nieuchronnego przemijania ludzi i rzeczy. B. Smyczek w swoich obrazach pokazuje, że młodość przechodzi w dojrzałość, dojrzałość w starość, a koniec jest nieuchronny. Przeznaczeniem jest hałda, cmentarzysko skały płonej, żużli i szlaki, tak jak to pokazał na obrazie „Wędrówka dusz” . Ku temu przeznaczeniu ludzie stoją w kolejce, a przesuwani są przez upływający czas. Przeznaczenie wydaje się być takie samo dla bogatych i biednych. W kolejce stoi dama w kapeluszu, hałdziarze z workiem na plecach, doktor w cylindrze i górnik z lampą nahełmną. Stoi też niewinne dziecko. Początek kolejki, zmniejszony został przez perspektywę i wtapia się w bryłę hałdy. Na gałęzi drzewa powieszono znak, którego wszyscy powinni się bać: wagę dwuszalkową, alegorię sądu i kary.
Sztuka naiwna zdobyła spore grono pasjonatów, również w Polsce, gdzie bardzo prężnie rozwijała się na Śląsku. Górnicy po pracy, kora polegała na wykopywaniu węgla  uciekali w ten dziecięcy świat fantazji.

Zostaw komentarz